czwartek, 9 lutego 2017

PODSUMOWANIE 2016 ROKU!

Cześć!
    Wracam po przerwie, której zdecydowanie potrzebowałem. Nie chcę obiecywać gwiazdek z nieba, ale postaram się coraz bardziej systematycznie zamieszczać posty na tym blogu.
    Dziś przychodzę do was z podsumowaniem ostatniego roku i tego, co według mnie było dobre, a co złe na Eurowizji.

ORGANIZACJA
     Co do organizacji Eurowizji w Sztokholmie nie mam się do czego przyczepić! Była to jedna z najlepiej zorganizowanych Eurowizji. Poza genialną sceną, fantastycznymi piosenek, do których się jeszcze odniosę, idealnymi interval actami,etc. najbardziej spodobali mi się prowadzący. Świetne wypowiedzi, zabawne teksty, ich fenomenalny angielski i francuski. Widać było ich stuprocentowe zaangażowanie w to, co robią. Måns Zelmerlöw i Petra Mede to idealnie dobrane osoby do tej roboty!
    Poza tym, co mieliśmy przyjemność obejrzeć 10, 12 i 14 maja, było bardzo wiele aspektów, które Szwecja już wcześniej przygotowywała. Wszystko zrobili na najwyższym poziomie!
    Bardzo się cieszę z tego, że został wprowadzony nowy system głosowania, który jest o wiele sprawiedliwszy i chyba korzystniejszy, bo dobre piosenki mogą być dzięki temu wyżej, choć wiadomo, że zawsze jest ktoś pokrzywdzony.
GRATULACJE!


INTERVAL ACTY
Nieporównywalny poziom występów gości i prowadzących do 2015. roku! "Love, love, peace, peace" chyba na zawsze pozostanie w pamięci i będzie wspominany jako jeden z najlepszych interval actów w historii Eurowizji! Gratulacje za wielką pomysłowość Szwedów, wszystkich ludzi pracujących rok w rok przy Eurowizji za ten i każdy inny pomysł. Brawo za wykonanie! Jednak w tym wszystkim najbardziej podobało mi się nawiązanie do części eurowizyjnych piosenek, np.: "My Słowianie", "Party for everybody", "Euphoria", "Believe"! SUPER!



PIOSENKI
Wo! Sami przyznacie, poziom może nie sięgał zenitu, bo było kilka, które (mnie) ciężko się słuchało, może i były chwytające, ale nie porywające, lecz poza tym, dzięki zeszłorocznej Eurowizji poznałem wielu wspaniałych artystów, świetne piosenki, których słucham do tej pory. Wokaliści w większości z górnej półki, choć było kilka występów, które mnie zawiodły. Oto moje podsumowanie:
* Moje 3 ulubione piosenki: ArmeniaŁotwaFrancja
* 3 najbardziej niedocenione piosenki: IslandiaCzechyHiszpania
* 3 najbardziej przecenione piosenki: HolandiaAustriaGruzja
* Największe pozytywne zaskoczenie LIVE: Bułgaria
* Największe rozczarowanie na LIVE: Azerbejdżan
* Największe zaskoczenie po 2015: Francja
* Największe rozczarowanie po 2015: Estonia (zwłaszcza występ na żywo)
* Najlepsza piosenka w 100% nieanglojęzyczna: Macedonia
* Najlepsza piosenka powracającego artysty: Bułgaria
* Najgorsza piosenka w TOP 10: Szwecja
* Najgorsza piosenka: Czarnogóra

EUROWIZJĘ OCENIAM 9,5 / 10
To tyle, już niebawem maj, 62. edycja konkursu, tym razem w Kijowie, na Ukrainie. Nie mogę się doczekać, ale cieszę się, że od maja 2016 czas płynie szybko! Pamiętam, jakby to było wczoraj...

Pozdrawiam, Wiktor ;)